Kategoria: Kobieta

Drzemka energetyczna. Jak wynika z najnowszych badań Uniwersytetu Kalifornijskiego, drzemka nie tylko służy zdrowiu, ale i rozjaśnia umysł. Eksperyment z udziałem trzydziestu młodych dorosłych wykazał, że grupa przesypiająca półtorej godziny w ciągu dnia radziła sobie w testach egzaminacyjnych zdecydowanie lepiej niż druga, złożona z przeciwników drzemki. Ten sam zespół badaczy zajął się kwestią zarywania nocy przez studentów w czasie sesji i potwierdził po raz kolejny, że to nie jest najlepszy pomysł. To właśnie niewyspanie zdaje się zmniejszać zdolności przyswajania wiedzy o blisko 40 procent, gdyż mózg pozbawiony snu samoistnie przygasza swoją aktywność.

Czy mamy w zwyczaju drzemać, czy też nie, sen i tak zajmuje nam jedną trzecią naszego życia. Każdy z nas ma pewną indywidualną dawkę snu niezbędną dla zdrowia. Jest ona zmienna, w zależności od wieku i innych okoliczności. I jeśli nie zaspokajamy tej potrzeby, kumulujemy deficyt snu, który w efekcie może nawet zagrażać naszemu życiu. Drzemka energetyczna jest bardzo ważna. Deficyt snu wywiera na nas podobne efekty fizjologiczne do stresu: mamy przemęczony organizm który wydziela więcej kortyzolu po to aby zapewnić sobie więcej energii. Hamowana jest również produkcja hormonu wzrostu, i w ten sposób są ograniczone możliwości naprawcze, powodując poważne następstwa zdrowotne.

Dokładnie tak samo jak przy skutkach stresu, niedobory snu powodują obniżenie odporności i upośledzenie układu immunologicznego. Zbadano, że nasz organizm właśnie w godzinach nocnych wytwarza najwięcej monocytów – jednego rodzaju komórek odpornościowych, i analogicznie niedobór snu upośledza tą produkcję. Niedobory snu zwiększają predyspozycję do odkładania się złogów wapnia w ścianach tętnic – a to przyspiesza proces miażdżycowy oraz zwiększa ryzyko zawału serca.

Stwierdzono również zależność między niedoborem snu a wyższym wskaźnikiem masy ciała (BMI). Jest to spowodowane tym, że chroniczne niedobory snu powodują obniżenie poziomu leptyny przy jednoczesnym wzroście greliny, czyli hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie łaknienia. Ta chemiczna nierównowaga między tymi hormonami zwiększa apetyt u osób które śpią mniej i w ten sposób prowadzi do nadwagi i otyłości.

Warto sobie uciąć taką drzemkę, najlepiej w godzinach od 13 do 15, gdyż jesteśmy wtedy już dość zmęczeni porannymi zadaniami. Jeśli nie mamy jak się położyć, można spróbować zasnąć na siedząco w wygodnej pozycji z oparciem głowy i kończyn. Wiele osób ma problem z zatrzymaniem gonitwy myśli, warto wtedy za pomocą wyobraźni przenieść się w ulubioną scenerię na przykład lasu, czy ciepłej plaży a to na pewno przyniesie sen lub chwilę relaksu w ciągu dnia.

Ciekawostką, która być może cię zaskoczy jest to że warto napić się kawy tuż przed drzemką.  Kofeina potrzebuje około 20 minut aby wchłonąć się z przewodu pokarmowego i zadziałać na mózg.  Tak ustalili japońscy badacze – kawa wzmacnia efekty drzemki i po tych 20 minutach obudzisz się bez trudu i z uczuciem rześkości. 

Drzemka energetyczna to naprawdę szybki i skuteczny sposób na zdrowie.

Czy warto mieć przyjaciół? W dzisiejszych czasach osamotnienie jest coraz powszechniejszym zjawiskiem. Badacze tłumaczą to rozpadem lokalnych wspólnot i zmianami w stylu życia. Ludzie masowo migrują z małych miejscowości do dużych miast a następnie na przedmieścia tych miast. I to właśnie nie sprzyja wzajemnym interakcjom, natomiast stosunki międzyludzkie stają się często powierzchowne i pragmatyczne. Faktem jest że przyjaciół warto mieć a wielu ludzi ich po prostu nie ma. I jak na ironię gdy ubywa nam okazji do zawierania przyjaźni, przybywa jednocześnie dowodów na to, że przyjaźń ma dobroczynny wpływ na nasze zdrowie.

Gdy posiadamy przyjaciół mamy mniejszy poziom stresu i lęku. Według badań to właśnie rozwinięta sieć wsparcia ułatwia rozładowanie stresu oraz zmniejszy stany zapalne w naszym organizmie. Dodatkowo osoby otoczone przyjaciółmi mają lepiej funkcjonujący układ immunologiczny oraz mniejszą podatność na infekcje. Posiadanie przyjaciół bądź ich nie posiadanie w dużym stopniu rzutuje na całe spektrum chorób, od zaburzeń pamięci i inne funkcje poznawcze aż po nowotwory.

Dzieje się tak gdyż przyjaciele oddziałują na siebie znacznie silniej niż sądzimy. Jeśli ktoś ma pokaźną tuszę, to prawdopodobieństwo otyłości u najbliższych osób wzrasta aż o 57 procent, i podobnie przebywając z palaczami papierosów, mamy znacznie większą szansę sięgnąć po papierosy. Inne badania wskazały na duży wpływ przyjaciół na cały styl życia: jeśli przyjaciele dają nam dobry przykład, wtedy sami też częściej uprawiamy na przykład sport. Mając przyjaciół odczuwamy również większą potrzebę rozmowy o naszych problemach, zamiast tłumienia ich w sobie i cierpienia w milczeniu. To oczywiste, że aby dzielić się swoimi stanami ducha, trzeba najpierw mieć z kim.

Czy warto mieć przyjaciół? Inne korzyści z tego wynikające to :
Po pierwsze leczy nas z samotności i dodatkowo przynosi wiele innych zdrowotnych korzyści. To właśnie nasi przyjaciele, którzy mają zdrowe nawyki zachęcają nas do naśladownictwa oraz towarzyszenia w różnych pożytecznych dla zdrowia sytuacjach.

Jak się okazuje przyjaciół warto mieć ale nie tak łatwo ich zdobyć. Na pewno pomoże w tym już sama chęć i aktywność w tym kierunku. Co więc robić aby cieszyć się z przyjaźni i odczuwać jej wartość?

Czy warto mieć przyjaciół? Oto kilka wskazówek co robić aby ich zdobyć:

1. Więcej słuchaj niż mów. Na pewno zyskasz więcej okazując zainteresowanie osobom, niż próbując zainteresować kogoś swoją własną osobą. Postaraj się nie wtrącać czy przerywać, gdy ktoś opowiada ci o swoich myślach i o swoim życiu. Im więcej dasz tej osobie czasu, tym więcej się dowiesz włącznie z poufnymi zwierzeniami, a to pierwszy krok do prawdziwej przyjaźni.

2. Nawiązuj kontakty z innymi na różnych poziomach a w szczególności na poziomie pasji. Ludzie znacznie chętniej rozmawiają o swoich pasjach niż o swojej pracy czy rodzinie. Możesz zapytać o to jak zamierzają spędzić najbliższy weekend a nie jak zarabiają na życie.

3. Zaoferuj swoją pomoc, zwłaszcza gdy inni zgłaszają jakieś potrzeby. Nawet drobna przysługa zobowiązuje do wzajemności. Ktoś komu pomożesz, na pewno chętnie ci się zrewanżuje a z tego może zrodzić się przyjaźń.

4. Gdy ludzie dzielą się swoimi emocjami, zwłaszcza negatywnymi, jak smutek czy żal, z reguły chcą być po prostu wysłuchani. Przyznając rozmówcy prawo do takich uczuć, dajesz mu dokładnie to, czego najbardziej potrzebuje czyli dowartościowanie i wsparcie oraz ulgę w cierpieniu. Tak samo z pozytywnymi emocjami radością czy ekscytacją – reaguj na nie z entuzjazmem tak aby wzmacniać te uczucia.

5. Dobrym sposobem na posiadanie przyjaciół jest utrzymywanie kontaktów. Wiele przyjaźni zamiera z biegiem czasu przez zwykłe zaniechanie spotkań czy telefonów. Oczywiście brakuje nam na to czasu i chętnie zastępujemy je wirtualnymi kontaktami a jednak przyjaźń wymaga troskliwej pielęgnacji i prawdziwych spotkań a nie wirtualnych rozmów. To na pewno zaprocentuje.

7. Postaraj się nie marudzić, gdyż wieczne skargi i wzdychania czy ponura mina odstraszają ludzi i grożą pustką wokół ciebie. Po prostu postaraj się zachować równowagę miedzy tym co dobre a tym co złe w twoim życiu i dziel się zarówno tymi dobrymi uczuciami jak i trudnymi i osobistymi.

Czy już wiesz czy warto mieć przyjaciół?

1. Gdy nie jesz mięsa i nabiału nie dostarczasz organizmowi wystarczającą ilość białka

To właśnie białka są budulcem organizmu i służą do rekonstrukcji oraz tworzenia nowych komórek i tkanek w twoim organizmie. Białka są wytwarzane z ośmiu najważniejszych kwasów tłuszczowych, które muszą być dostarczone w pożywieniu. Białka pochodzenia zwierzęcego zawierają wszystkie najistotniejsze aminokwasy i dlatego nazywane są pełnowartościowymi w przeciwieństwie do białek roślinnych, które to nie zawierają wszystkich aminokwasów. Trzeba też wiedzieć to, że będąc weganinem możesz dostarczyć sobie pełnowartościowe białka – musisz po prostu bardziej precyzyjnie dobrać źródła protein.

Przykładowe źródła białek dla wegetarian :
– nasiona
– rośliny strączkowe
– zielone warzywa liściaste
– algi
– orzechy
– drożdże odżywcze
– gryka

2. Jeśli nie jesz mięsa i nabiału nie dostarczysz organizmowi  odpowiednio dużo żelaza

Gdy ułożysz swoją dietę świadomie, nie będziesz miał żadnego problemu z pokryciem dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek. To właśnie warzywa zawierają dużo białka oraz są bogate w żelazo. Organizm czasem z trudnością trawi ten mikroelement ale dzięki temu, ze wiele warzyw i owoców zawiera witaminę C, staje się o łatwiej przyswajalny. Dodaj więc do obiadu kwaszone warzywa a ułatwisz w ten sposób przyswajanie żelaza i innych pierwiastków.

Oto bogate źródła pokarmów bogatych w żelazo :
– Brokuł
– Fasola
– nasiona chia
– ziarna sezamu
– orzechy
– szpinak
– pokrzywa
– ciecierzyca

3. Jeśli nie jesz nabiału nie dostarczysz organizmowi wystarczającą ilość wapnia.

To kolejny mit. Zawsze uważano, że mleko to najlepsze źródło wapnia i zapewni nam mocne kości. Natomiast nowe badania wykazały, że to właśnie spożywanie mleka w dużych ilościach przyczynia się do pogorszenia zdrowia. Również mleko nie zbyt dobrze działa na florę jelitową, wręcz przeciwnie duże spożycie tłustego nabiału i tłuszczów nasyconych wzmaga stan zapalny w organizmie.

Produkty bogate w wapń to :
– jarmuż
– pietruszka
– dzika róża
– migdały
– ziarna sezamu
– fasola biała
– rukola
– szpinak
– pokrzywa
– szpinak

Jak działa czosnek? Zwyczajny lub pospolity należy do tej samej rodziny (czosnkowatych) co cebula, por i szczypiorek. Wywodzi się ze środkowej Azji, tam już uprawiano go w epoce neolitu oraz doceniano zarówno jego walory smakowe jak i lecznicze. Starożytne wykopaliska potwierdzają, że używano wtedy czosnku do leczenia gorączki, ran i różnego rodzaju zapaleń. Budowniczowie egipskich piramid karmili czosnkiem swoich robotników aby dodać im sił witalnych do ciężkiej pracy (ten fakt odkryto w kamieniu wielkiej piramidy Cheopsa). W starożytnej Grecji natomiast wielkim fanem czosnku był Hipokrates, który przypisywał mu moc zwalczania raka. W starożytnym Rzymie używano czosnku do odstraszania węży, leczenia ran po ukąszeniach zwierząt, łagodzenia bólu zębów a także jako afrodyzjak. W czasach średniowiecza stosowano czosnek na nudności, wymioty oraz lek na dżumę.

I tak oto od XIX wieku historyczne zasługi czosnku zyskują coraz większe potwierdzenie w badaniach naukowych. W roku 1858 Ludwik Pasteur odkrył jego działanie bakteriobójcze oraz skuteczność lepszą od działania antybiotyku – penicyliny.

Również w dzisiejszych czasach czosnek cieszy się ogromną popularnością gdyż odkryto jego kolejne dobroczynne efekty a mianowicie, na układ sercowo – naczyniowy. W badaniach wykazano, że regularne zjadanie czosnku obniża ciśnienie tętnicze oraz zapobiega odkładaniu się złogów cholesterolowych w ścianach tętnic. Czosnek zatem ułatwia kontrolę ciśnienia tętniczego, obniża poziom cholesterolu i trójglicerydów, a także zwiększa produkcję tlenku azotu w komórkach śródbłonka naczyniowego, powodując w ten sposób rozszerzenie tętnic i wzrost przepływu krwi.
W jednym z badań wykazano jego silne właściwości bakteriobójcze przeciwko szczególnie niebezpiecznym szczepom gronkowca złocistego. Dodatkowo czosnek jest również lekiem przeciwwirusowym, a także jest niezastąpiony w infekcjach górnych dróg oddechowych oraz przeziębieniach.

Jak działa czosnek? Czy nadaje się do spożycia na wiele sposobów. Najlepsze działanie wykazuje jednak w postaci naturalnej i surowej. Aby uzyskać jego najlepsze efekty należy przed spożyciem go rozgnieść. Właściwości lecznicze czosnku mają silny związek z jego wonią, której to źródłem jest siarkowodór, wydzielany w toku przekształcania alliiny do jej aktywnej formy allicyny. Dlatego suplementy czosnku w tabletkach nie mają aż takiej mocy terapeutycznej.

Jak działa czosnek? Ma również działanie odmładzające.  Zwalcza wolne rodniki i opóźnia procesy starzenia się organizmu oraz skóry. Dostarczy ci wielu witamin i minerałów ważnych dla ładnego wyglądu skóry.

Jak widać czosnek zawiera bardzo silne substancje biologiczne a to pociąga za sobą również pewne ryzyko działań niepożądanych i interakcji na przykład z innymi lekami. Zdarzają się również alergie na czosnek czy nawet całą rodzinę czosnkowatych. Nie zaleca się również spożywania czosnku przy zaburzeniach krzepnięcia krwi.

Jak widzisz czosnek to numer jeden wśród leczniczych roślin.

Substancja ta czyli kwas askorbinowy, bierze udział w wielu reakcjach chemicznych niezbędnych dla zdrowia i życia. Głównym jej zadaniem jest detoksykacja komórek i całego organizmu, pobudzanie odporności uszczelnianie śródbłonków naczyń (to właśnie łagodzi objawy przeziębienia, ograniczajać obrzęk błony śluzowej), a przede wszystkim walka z wolnymi rodnikami. Domeną wolnych rodników są wolne elektrony, które robią wszystko aby połączyć się w pary z innymi i stają się niebezpiecznymi cząstkami. To właśnie wolne rodniki atakują i uszkadzają wszytko co znajdzie się na ich drodze. A właśnie przeciwutleniacze a wśród nich witamina C wychodzą im na przeciw i je neutralizują.
Gdy w naszym organizmie zabraknie przeciwutleniaczy wolne rodniki sieją spustoszenie, dezaktywując wiele ważnych związków, osłabiając błony komórkowe, przyspieszajac starzenie się, dysfunkcję i ostatecznie powodując śmierć komórek ciała.
Poza tymi właściwościami witamina C dodatkowo może nas ochronić przed takimi chorobami jak miażdzyca tętnic czy nowotwory, które mogą być powodowane przez uszkodzenie tkanek wolnymi rodnikami.Inne badania wykazały, że duże dawki witaminy C mogą pobudzać regenerację tkanek oraz zmniejszać stany zapalne.

Warto więc zadbać o dobre źródła witaminy C i wspierać swój organizm. Nie powinno stanowić problemu pokrycie dziennego zapotrzebowania na tę witaminę, gdyż takiej dawki dostarczy nam jedna pomarańcza lub pół szklanki soku pomarańczowego. Wśród dobrych natutalnych źródeł witaminy C, poza wspomnianymi cytrusami są brokuły, warzywa z rodziny kapustnych a także czosnek, pomidory, papryka, szparagi oraz owoce jagodowe a także ziemniaki.
Takie źródła naturalne są oczywiście najlepsze, ale trzeba pamiętać że zależy to również od sposobu ich wykorzystania. Najwięcej witaminy C dostarczają nam warzywa i owoce w stanie minimalnie przetworzonym, a więc surowe (lub króko obgotowane) i w całości. Pomarańcza zawsze zawiera więcej witaminy niż sok pomarańczowy. Liczy się również świeżość : jabłko zawiera najwięcej witaminy zerwane prosto z sadu niż przechowywane 3 miesiace w chłodni.

Ważne jest również to aby taką dzienną dawkę dostarczać do organizmu regularnie, gdyż rozpuszczalna w wodzie witamina c nie kumuluje się w organizmie a każdy jej nadmiar zostaje wydalony z moczem.

Kwestia czy suplementy mogą zastąpić naturalne źródła nie jest dokońca roztrzygnięta. Są spory na temat przyswajalności pewnych mikroskładników odżywczych takiej wyizolowanej postaci witaminy. Więc wydaje się logiczne aby przyjmować suplementy jako uzupełnienie a nie substytut pełnowartościowej diety.

Przekonanie o ścisłym związku duszy i ciała jest bardzo stare i sięga czasów zachodniej medycyny – już w V wieku przed naszą erą Hipokrates twierdził, że „nic nie pomaga nam bardziej niż nasza własna, naturalna moc uzdrowicielska”. Od tamtych czasów aż do dziś ten temat nurtuje nasze myśli i wyobraźnię bardziej niż jakikolwiek inny aspekt zdrowia. W ten o to sposób nasza intuicja podpowiada nam, że „wiara czyni cuda” ale czy rzeczywiście tak jest?
Do tej pory nie rozstrzygnięto dokładnych mechanizmów które mają na to wpływ, ale wiele osób przyznało że nastawienie miało duży wpływ na ich zdrowie. Potwierdziły to badania w których placebo działało tak skutecznie, albo wręcz lepiej niż lek. Tak więc siła sugestii wydaje się być ogromna a mimo to niemożliwa do udowodnienia.
Ma to również związek z odkryciem endorfin, czyli naturalnych substancji wydzielanych przez nasz mózg. Już sama nazwa wskazuje, na to że są to nasze naturalne wewnętrzne „narkotyki” (endogenne morfiny), łagodzące ból, poprawiające nastrój i wzbudzające uczucie przyjemności. Endorfiny są naszymi „hormonami szczęścia”.
A oto niektóre bodźce, powodujące wydzielanie endorfin :
– śmiech, a nawet myślenie o śmiechu
– wysiłek fizyczny (chociaż niektórzy naukowcy twierdzą, iż to udział w rywalizacji sportowej ma na to znaczący wpływ); przypuszcza się, że przedłużony intensywny wysiłek powoduje wzmożone wydzielanie endorfin, objawiające się euforią biegacza
– niedotlenienie – istnieje hipoteza działania euforyzującego alkoholu na organizm poprzez zwiększone powinowactwo tej substancji do tlenu
– niektóre (głównie pikantne) przyprawy, np. papryka chili
– w niektórych przypadkach akupunktura
– opalanie
– czekolada
– niektóre substancje psychoaktywne
– orgazm
I tak ciągle przybywa dowodów na siłę pozytywnego myślenia, na siłę postawy wobec siebie zdrowia i choroby. Niektóre badania sugerują, że postawa może być najlepszym wskaźnikiem prognostycznym co do naszej zdrowotnej przyszłości. Z jednej strony wiemy coraz więcej o mózgu, jego funkcjonowaniu i biologii, jednak myślenia, emocji i postaw nie da się do końca zmierzyć a więc przewidzieć i kontrolować tego. Być może w przyszłości rozstrzygnie się ten sekret naszego zdrowia.
Warto jednak już dziś wykorzystać tę wiedzę i samemu doświadczyć mocy pozytywnego myślenia. A oto kila wskazówek jak możesz samodzielnie rozwijać swoje własne pozytywne myślenie :
1. Staraj się skupić na tym, co dobrego dzieje się TERAZ, zamiast zamartwiać się niebezpieczeństwami czyhającymi na ciebie PÓŹNIEJ. Takie negatywne, podszyte lękiem myśli zwiększają wydzielanie hormonów stresu i zmniejszają wydzielanie endorfin przez mózg, które to działają przeciwbólowo i przeciw depresyjnie.
2. Przyjmij do wiadomości, że twoje przekonania mają wpływ na zdrowie i zdrowienie. Pozytywne myślenie zwiększa ogólny dobrostan. Nasze poglądy wyzwalają określone reakcje biochemiczne, i w taki o to sposób żaden nasz narząd nie funkcjonuje w oderwaniu od myśli.
3.Ciesz się tym co dobre w twoim życiu, zamiast dręczyć się tym co złe. Zawsze skupiaj się na miłości i przyjaźni której doświadczasz i doceniaj to jakie ma ogromne znaczenie.
4. Poświęć kilka minut dziennie na kontemplację pozytywnych obrazów na przykład zachodu słońca, gwiaździstego nieba czy innych pozytywnych obrazów. Taki prosty zabieg uspokoi procesy fizjologiczne, na chwilę odcinając organizm od stresujących bodźców.
5. Ilekroć czujesz się źle i nieszczęśliwie, oddaj komuś przysługę najlepiej anonimową. Taki prosty gest pozwoli ci wyjść z kręgu własnych negatywnych emocji, najzwyczajniej poprawi ci samopoczucie.
Dobrą wiadomością jest to, że pozytywnego myślenia można się nauczyć. Na początku trzeba je sobie narzucać ale później wchodzi to w nawyk, i pomoże ci w różnych dziedzinach życia a także w zachowaniu zdrowia.

Najnowsze badania wskazują na to, aby dłużej żyć należy ograniczyć dzienną dawkę kalorii spożywanej w jedzeniu. W Stanach przeprowadzono trzy pilotażowe badania na temat długoterminowych efektów restrykcji kalorycznych a ich wyniki są bardzo obiecujące. Okazało się w nich, że rezygnacja z 25 proc. dotychczasowej dawki kalorii sprzyja obniżeniu ciśnienia tętniczego, a także poziomu cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL (złego) i trójglicerydów we krwi. Prawdopodobnie stres oksydacyjny związany z koniecznością spalenia wysokokalorycznego pokarmu sprzyja starzeniu.
Ale taka ubogokaloryczna dieta może też wiązać się z niepełnym pokryciem zapotrzebowania na niezbędne składniki odżywcze. Oznacza to konieczność bardzo starannego doboru pokarmów aby nie doprowadzić do stanów niedoborowych, które też mają poważne konsekwencje przykładowo są nimi zaburzenia hormonalne czy przygnębienie i drażliwość. Są również podejrzenia, że korzyści z takiej skąpej diety wynikają z czego innego niż sama redukcja kalorii a mianowicie z eliminacji zaburzeń w obrębie mikroflory jelitowej, do których prowadzi tłuste i słodkie jedzenie.
Gdy zechcesz wykorzystać tą wiedzę to musisz pamiętać o tym, że podstawą takiej niskokalorycznej diety powinny być obfite źródła witamin, minerałów i innych niezbędnych składników odżywczych.

A oto kilka wskazówek jak skomponować taką dietę :

1. Należy unikać pokarmów słodkich oraz z mąki, które z reguły mają bardzo niewielką wartość odżywczą w dużej porcji kalorii. Dodatkowym minusem jest ich wysoki indeks glikemiczny, co oznacza że są szybko wchłaniane i wywołują duże wahania glikemii oraz zachęcają do spożycia ich więcej.
2. Jedz jak najwięcej warzyw zarówno zielonych jak i korzeniowych i strączkowych. Warzywa zawierają bardzo dużo cennych składników odżywczych w minimalnej porcji. Żadna inna grupa pokarmów nie ma tak korzystnych proporcji. To właśnie warzywa powinny być podstawą takich zdrowych diet ubogokalorycznych.
3. Dokładnie wybieraj źródła białka i tłuszczu. Oba są potrzebnymi składnikami odżywczymi, a ich ilość i jakość w diecie mają bardzo duży wpływ na twoje osobiste ryzyko chorób przewlekłych (metabolicznych i sercowo – naczyniowych a także nowotworowych).
4. Wybieraj tłuszcze nienasycone, a unikaj nasyconych. Tych dobrych dostarczy ci oliwa z oliwek oraz oleje roślinne, a także orzechy i nasiona oraz awokado. Pamiętaj również o niezbędnych kwasach tłuszczowych omega-3, które mają swoje źródło w rybach morskich (łososiu, makreli, tuńczyku czy sardynkach).
5. Zadbaj o dostateczną ilość białka w twojej diecie ale nie nadmierną. Zalecenia co do jego spożycia są następujące od 0,6 do 0,8 na 1 kilogram masy ciała. Zwiększenia podaży wymaga ciężka praca fizyczna czy rekonwalescencja.

Mowa ciałem. Badania naukowe wykazały że 93 proc. komunikacji ma charakter niewerbalny. Według tych badań język ciała odpowiada za 55 proc. komunikacji, ton głosu za 38 proc. , natomiast słowa 7 proc . Wskazuje to na ogromne znaczenie mowy ciała. Aby kogoś zrozumieć, nie wystarczy słuchać wypowiadanych przez niego słów. Trzeba nauczyć się czytać język ciała. Możesz doskonalić się w sztuce odczytywania języka ciała poprzez skupienie uwagi oraz ćwiczenia. Zwracaj uwagę podczas rozmowy na wyraz twarzy, postawę, gesty, kontakt wzrokowy, sposób zagospodarowania przestrzenią oraz głos. Będziesz lepiej rozumiał ludzi, poznasz co czują, co myślą i co starają się przekazać. Zauważysz kiedy mają dobre intencje a kiedy coś ukrywają oraz kiedy są niespokojni a kiedy pewni siebie. Ta wiedza pomoże ci ich wysłuchać i budować relacje oraz samemu czuć się bezpiecznie i komfortowo.
Jakie są te niewerbalne sygnały i co możesz uzyskać dzięki uważnej obserwacji zachowań osób z którymi przebywasz czy rozmawiasz? Oto mowa ciałem:
Postawa ciała i jego ułożenie
To w jaki sposób ktoś siedzi, chodzi, stoi czy się porusza oraz wszystkie elementy ułożenia różnych części ciała przekazują całe mnóstwo informacji. Czy osoba z którą rozmawiasz wydaje się czuć komfortowo, czy może znajduje się w niewygodnej pozycji? Odpowiadając sobie na to pytanie pomoże ci w jej zrozumieniu i rozpoznaniu jej nastawienia.
Luźna postawa może wskazywać otwartość i elastyczność, natomiast nienaturalna pozycja może wskazywać na to, że rozmawiasz z kimś zamkniętym w sobie czy niepewnym.
Mimika twarzy
Na ludzkiej twarzy widać wiele emocji, jest bardzo ekspresywna. W odróżnieniu od niektórych form komunikacji niewerbalnej, mimika twarzy ma charakter uniwersalny. Ekspresje mimiczne świadcząca o zadowoleniu, smutku, złości, zaskoczeniu, strachu i wstrętu są takie same niezależnie od pochodzenia i kultury społecznościowej z której pochodzi twój rozmówca. Możesz przyjrzeć się uważnie twarzy i określić czy uniesione brwi są sygnałem gniewu czy niezadowolenia. Czy twarz rozjaśnia się entuzjastycznie, czy skóra jest szara i pomarszczona ze zmęczenia. Te właśnie małe wskazówki pozwolą ci lepiej zrozumieć człowieka którego masz okazję poznać i porozmawiać i ta wiedza na pewno przyniesie ci korzyści.
Kontakt wzrokowy
Zmysł wzroku ma największe znaczenie spośród wszystkich zmysłów, tak więc utrzymanie kontaktu wzrokowego jest szczególnie ważną formą komunikacji niewerbalnej. Zauważ to, w jakiś sposób ktoś na ciebie patrzy. Czy jest to zainteresowanie, czułość czy wrogość. Łatwiej jest nawiązać relacje z kimś, kto potrafi utrzymać stały kontakt wzrokowy. Pozwoli to na utrzymanie płynności rozmowy oraz ocenę reakcji drugiej osoby.
Gesty
Mowa ciałem to także gesty. Wyrażamy siebie poprzez nie i często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jednak znaczenie tych samych gestów może różnić się zależnie od kultury i miejsca zamieszkania, dlatego bardzo ważna jest ich właściwa interpretacja. Jednym z takich klasycznych łatwo rozpoznawalnych gestów jest skrzyżowanie rąk na ramionach. W większości zachodnich społeczeństwach oznacza to niezadowolenie lub negację. Również w kulturze Zachodu dotykanie twarzy podczas mówienia może wskazywać na odczuwany dyskomfort lub kłamstwo.
Głos
Nie tylko ważne jest to, co mówisz ale również to, jak to mówisz. Głos bardzo uzupełnia cały przekaz. Warto zwrócić uwagę na czas wypowiedzi, tempo, poziom głośności, ton i modulację głosu. To właśnie ton głosu może wskazywać na sarkazm, gniew, zainteresowanie lub pewność siebie. Głośne wyrażanie się, może wskazywać na podniecenie i starch lub ujawniać gniew.
Dotyk
Dotyk również wskazuje na wiele treści. Zwróć uwagę na rodzaj kontaktu fizycznego na początku spotkania. Zauważ to : jaki był uścisk dłoni (słaby, gorący), poklepywanie po ramieniu (nieśmiałe, uspokajające, protekcjonalne) czy unieruchomienie ramienia. Może ci to dać obraz jaki jest stopień zaangażowania czy poziom uczuć.
Przestrzeń
Wszyscy odczuwamy potrzebę zachowania dystansu w przestrzeni fizycznej. Zależy to oczywiście od kultury, sytuacji czy poziomu relacji między ludźmi. Przestrzeń można wykorzystać do wysyłania różnych komunikatów niewerbalnych na przykład sygnału mówiącego o poziomie bliskości z drugą osobą, miłości czy agresji i dominacji. Osoba, która mocno zbliża się do ciebie podczas rozmowy, może mieć agresywny charakter i niskie poczucie wartości, dlatego te braki kompensuje sobie zawłaszczaniem przestrzeni.’
Czy wiesz już na czym polega mowa ciałem

Masaż relaksacyjny. Czy znasz cudowne właściwości masażu? Większość z nas uważa, że masaż to luksus i strata pieniędzy. Jednak masaż nawet ten zrobiony własnoręcznie jest niesamowitym środkiem do nawiązania kontaktu ze swoim ciałem. Masaż nie tylko uwolni cię od napięć, ale też sprawi, że następnego dnia po prostu będziesz wglądała promiennie. Na pewno już wiesz co może zdziałać leczenie dotykiem w walce ze stresem czy w pielęgnacji urody. Odczujesz spokój i radość nawet po drobnym masażu. Badania wykazały, że 45 minut masażu znacząco wspomoże twoje zdrowie i urodę poprzez obniżenie poziomu kortyzolu i zwiększenie ilości limfocytów we krwi. Dlatego właśnie po takim zabiegu będziesz miała nie tylko lepszy nastrój ale i odporniejszy organizm.
Masaż wspomaga również krążenie limfy. Limfa jest płynem, który między innymi transportuje składniki odżywcze oraz zbiera i odprowadza toksyny. Natomiast zatrzymanie limfy może spowodować nawet zachwianie równowagi hormonalnej i inne objawy zatrucia toksynami. Dlatego bardzo dobrze zadziała masaż, który wspomoże krążenie limfy. Możesz również zastosować szczotkowanie ciała na sucho lub podczas kąpieli.
Tradycyjną wschodnią praktyką jest automasaż, który daje ogromne korzyści uspokajające i również regulujące gospodarkę hormonalną. Możesz wykonać automasaż w domu. Podgrzej małą ilość oleju kokosowego i przez kilka minut wcieraj go w ciało, zaczynając od palców rąk i nóg i kieruj się w stronę serca. Brzuch masuj okrężnymi ruchami zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Taki masaż sprawi że twoja skóra stanie się mocna i odpowiednio nawilżona a twoja uroda odpowiednio dopieszczona. Masaż sprzyja także akceptacji ciała. Poprzez masaż dasz swojemu ciału informację, że jest ważne i akceptowane. Nie ma lepszego prezentu niż okazanie swojemu ciału miłości. Zatem potraktuj masaż jako inwestycję we własne zdrowie i dobre samopoczucie.
Masaż świetnie działa na twoje ciało a także na twój umysł. Gdy czujesz się dobrze, wyglądasz fantastycznie.
W masażu jest duża potęga dbania o siebie. Zrób coś dla siebie a zmieni to twoje myśli i polubisz siebie. Rób więc więcej rzeczy po których czujesz się dobrze. Masaż to nie luksus to konieczność. Czy wiesz już co to masaż relaksacyjny?

Uzależnienie od cukru to poważny nałóg. Cukier w pewnym sensie działa jak toksyna. Napędza wiele ciężkich chorób takich jak cukrzyca, otyłość, choroby serca czy nowotwory. W jednym z badań cukier został określony „uciechą dla komórek rakowych”.A obecnie już wiadomo, że zmniejszenie spożywania jego dużych ilości zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu. Obecna konsumpcja cukru jest tak duża i uznaje się, że cukier i jego substytuty zabijają więcej osób, niż narkotyki i inne nielegalne używki.
Spożywanie takich ilości cukru przyspiesza procesy starzenia się organizmu oraz procesy zapalne. Im więcej cukru spożywasz, tym bardziej rozprzestrzeniają się procesy zapalne w twoim organizmie. w efekcie prowadzi to do szybszego starzenia zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz ciała. Badania wykazały, że już nawet poziom glukozy znajdujący się w górnych granicach normy, w dłuższej perspektywie odbija się bardzo negatywnie na zdrowiu.
Jaki jest mechanizm tego że cukry są równie uzależniające co papierosy? Za każdym razem gdy spożywasz coś słodkiego, pobudzasz swój mózg, który wtedy produkuje dopaminę i następnie znów potrzebujesz cukru. Cukier uruchamia w mózgu regiony odpowiedzialne za poczucie nagrody. Dodatkowo na przestrzeni czasu twój mózg wytworzy tolerancję na cukier, w taki sam sposób, w jaki tworzy się na przykład nawyk palenia papierosów w efekcie tego, gdy używasz cukru, twoje ciało zacznie się go domagać coraz więcej, by doświadczyć to samo uczucie zadowolenia.
Uzależnienie od cukru jest groźne. Każdy z nas lubi słodycze i to nie jest nasza wina. Preferowanie słodkich smaków już wieki temu zostało zapisane w naszych genach w celu ułatwienia przetrwania. Jedzenie naturalnie zawierające fruktozę nie jest trujące. W ten sposób nasi przodkowie mieli możliwość uniknięcia zjedzenia czegoś trującego, co by zagroziło im życiu. I tak na przestrzeni czasu takie skłonności do preferowania słodkiego smaku zostały wdrukowane w geny, i w rezultacie tego uważamy słodki smak za bezpieczny.
I ta właśnie ewolucyjna preferencja, może nie zabije cię od razu ale już niestety nie służy ci w obecnych czasach. Wszystko co sprawia, że twoje jedzenie i napoje są słodkie, doprowadzi cię do późniejszej chęci zjedzenia niezdrowych rzeczy. Kiedy tylko poczujesz słodki smak w organizmie zostaje uruchomiony ciąg reakcji, i za każdym razem spożywasz coraz więcej cukru. Co robić aby nie ulegać temu złudnemu nawykowi? Całkowite wyeliminowanie cukru z diety jest na pewno bardzo nierealne, tym bardziej z dnia na dzień, bez żadnego przygotowania. Dodatkową trudnością jest to, że cukry są składową wielu produktów żywnościowych a także to że jedzenie słodyczy to zwyczaj wielu świąt i spotkań towarzyskich. Ale jednak jesteś odpowiedzialny za własną obronę i zacznij od wyeliminowania dodatkowego cukru. Przede wszystkim przyjrzyj się swoim codziennym nawykom. Pomyśl co możesz zrobić, żeby stłumić pragnienie spożywania cukru już na początku dnia. Nie ma po prostu najmniejszych przesłanek do spożywania jakiegokolwiek dodatkowego cukru oprócz tego, który znajduje się w owocach i warzywach. \
Czytaj etykiety na opakowaniach produktów, i sprawdzaj łączną zawartość cukru w gramach. Kieruj się zasadą „im mniej go tym lepiej”. Zaleca się spożycie 25 gram cukru dziennie (6 łyżeczek od herbaty w przypadku kobiet, w przypadku mężczyzn 9), ale oczywiście najlepiej jest ograniczyć dzienną zawartość do jak najmniejszej ilości. Pamiętaj o tym, że dodatkowy cukier nie ma najmniejszych wartości odżywczych.
Czy wiecie już co to uzależnienie od cukru?